|
|
•
Kultura
»
Aktualności kulturalne
»
Aktualności kulturalne 2014
|
|
Stawianie Moja na Trójstyku
|
Dzień pierwszego maja rozpoczął się postawieniem moja na Trójstyku. Już od 10 lat spotykają się na styku trzech państw Polski, Czech i Słowacji w Jaworzynce przedstawiciele władz gmin Istebnej, Hyrczawy i Czernego. Ten rok szczególny, bo właśnie 1 maj to 10 rocznica wejścia naszych krajów do Unii Europejskiej. Dzięki temu m.in. jest możliwe to spotkanie, gdyż wcześniej zamknięte granice uniemożliwiały tak swobodne kontakty. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Na samym Trójstyku powstały ścieżki - piesze, rowerowe, drogi, zadaszone grilowiska i wiele ciekawych inwestycji jeszcze powstanie. Tegoroczny pierwszomajowy poranek był bardzo słoneczny, więc uczestnicy nie zawiedli i przy śpiewach kapeli Ozvena z Czernego oraz grupy śpiewaczej z Hrczawy najpierw kobiety pięknie ustroiły moja, czyli świerk umocowany do długiego pala drewnianego, który to wszyscy obecni mężczyźni następnie postawili. Spotkanie miało niezwykle radosną atmosferę. Wspólne śpiewy i tańce, mały poczęstunek sprawiły, że znów było naprawdę wyjątkowo. Naszą gminę reprezentowali Jan Gazur Przewodniczący Rady Gminy, Henryk Gazurek Zastępca Wójta Gminy, Paweł Rucki Sołtys Wsi Jaworzynka, radni Jan Sewastynowicz, Jan Bocek, Lucyna Ligocka Kohut z Gminnego Ośrodka Kultury oraz Józef Polok dyrektor OPP w Koniakowie. Zwyczaj stawiania moja, był zarezerwowany dla kawalerów i panien. Dawniej późnym wieczorem w ostatnim dniu kwietnia kilku starszych chłopców – kawalerów stawiało przed domem panny na wydaniu, dorodne drzewo iglaste, zwykle świerk, któremu pozostawiano zielony wierzchołek, resztę zaś gałęzi obcinano, a ścięte drzewo okorowano. Zielony wierzchołek ozdabiano kolorowymi wstążkami. Był to wielki honor dla panny, która rano 1 maja przed swoim domem zobaczyła moja. Inicjatorem jego postawienia był zazwyczaj kawaler (galan), który chodził na zaloty do danej dziewczyny. Moj stał do końca maja i był specjalnie pilnowany, zwłaszcza nocą, by inni zazdrośni zalotnicy go nie zwalili. Czasem nawet dochodziło do bójek. Dorodnego moja stawiano także w centrum wsi dla wszystkich panien danej miejscowości. Lucyna Ligocka - Kohut
|
|
|
|
|