Grupa młodych ludzi, na co dzień tańczących i śpiewających w Zespole Regionalnym „Istebna” wysłała w podróż dookoła świata swą „tańczącą góralkę”. 
Kolejny ciekawy pomysł, w który zaangażowani są ludzie z całego świata. Wystarczy pobrać logo Zespołu „Istebna”, wydrukować go i ciekawie sfotografować. Tym oto sposobem z różnych zakątków świata docierają fotografie „tańczącej góralki”. Była już ona m.in. w Turcji, Kosowie, Grecji, Indiach, Tajlandii, Maroku, Brazylii, Jamajce i w wielu innych pięknych miejscach.

Kilka słów o pomyśle i idei przedstawił w wywiadzie kierownik Zespołu, Tadeusz Papierzyński.

- Skąd wziął się pomysł? Dlaczego akurat ten sposób?

Pomysł narodził się zupełnie przypadkowo, nie był niczym inspirowany. Chcieliśmy zrobić coś prostego, ciekawego, a zarazem integrującego. Jest to tylko zabawa, która ma na celu zebranie zdjęć z naszym logo nie tylko ze wszystkich krajów świata, ale też wielu miast, miasteczek, wiosek czy wysp. Przy okazji tej akcji poznajemy nowych ludzi, promujemy nasz zespół w całym świecie. Każdy może włączyć się do akcji i wymaga to jedynie odrobinę dobrej woli. Wystarczy pobrać logo i wydrukować, zrobić z nim zdjęcia w jakimś ciekawym miejscu, a następnie wysłać do nas  – kreatywność zostawiamy fotografującym,

- Jak reagują ludzie na Waszą prośbę? Jakie jest ich nastawienie?

Najbardziej w tym wszystkim zaskakują nas właśnie bardzo pozytywne reakcje ludzi z najróżniejszych stron, zazwyczaj osób, których wcześniej nie znaliśmy. Nie tylko robią i przesyłają nam zdjęcia, ale rozsyłają informacje o naszej akcji do swoich znajomych, piszą o nas na swoich stronach, blogach czy na facebooku bądź twitterze. Pomaga nam wielu Polaków rozsianych po całym świecie, biura podróży, liczne punkty informacji turystycznej, polonijne zespoły folklorystyczne, ale też dostajemy zdjęcia od osób najróżniejszych narodowości. Ciekawostką jest to, że obcokrajowcy często piszą i pytają co to znaczy Istebna, chcą wiedzieć gdzie mieszkamy, proszą o więcej  informacji o samym zespole, natomiast niektórzy Polacy, co dla nas najmilsze, piszą o swoich wspomnieniach związanych z Istebną, z Beskidami.

- Które z tych fotografii są dla Was najcenniejsze?

Wszystkie zdjęcia są bardzo cenne, bo ktoś poświęcił czas, aby je zrobić i chciał się włączyć w naszą akcję. W ciągu miesiąca zebraliśmy około 200 zdjęć z prawie stu różnych miejsc. Spośród kontynentów brakuje nam jak na razie już tylko Antarktydy, ale wierzymy, że i to się zmieni za jakiś czas. Powstała specjalna mapa, gdzie na bieżąco aktualizujemy wszystkie nowe miejsca, z których dostaliśmy zdjęcia MAPA

Im bardziej egzotyczne i trudniej dostępne miejsca, tym bardziej cieszą nas fotografie z nich. Dla mnie osobiście największym zaskoczeniem są zdjęcia ze Spitsbergenu, z Wyspy Świętej Heleny, z Kajmanów czy Falklandów. Zdarza się, że człowiek musi popatrzeć na mapę, aby zorientować się skąd dane zdjęcie zostało przysłane.

- Co będzie dalej z tymi wszystkimi fotografiami? Do czego prowadzi ten pomysł?

Na razie kolekcjonujemy i jeszcze pewnie przynajmniej z rok to potrwa, natomiast na pewno będziemy chcieli wykorzystać je w jakiś interesujący sposób. Moim marzeniem jest stworzenie takiej olbrzymiej mapy świata z tych zdjęć gdzieś na dużej ścianie. Najlepiej przy okazji kolejnych jubileuszy zespołu. Może też uda się kiedyś zrobić jakąś wystawę bądź album. Na ten moment zdjęcia stopniowo publikujemy na specjalnej stronie. Codziennie pojawia się jedna lub dwie nowe lokalizacje. Zapraszamy na stronę: Istebna around the world

Z niecierpliwością oczekujmy zatem efektu końcowego ciekawego pomysłu Zespołu „Istebna”.  A „tańczącej góralce” można jedynie pozazdrościć tak wielu pięknych wypraw i przygód.

Zbliża się majówka i związane z tym liczne wyjazdy, więc  jest okazja włączenia się w tą ciekawą akcję. Pobrać logo można TUTAJ natomiast zrobione zdjęcia wystarczy wysłać na maila: zespolistebna@gmail.com