http://www.istebna.eu/mieszkaniec?ref=occ

Styczeń 2016

P W Ś C P S N
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Kultura » Aktualności kulturalne » Aktualności kulturalne 2009
Zaduszki istebniańskie - fotogaleria

    2 listopada w Dzień Zaduszny zgodnie z wieloletnią tradycją w Ośrodku Edukacji Ekologicznej odbyły się "Zaduszki Istebniańskie", które w tym roku organizator Zbyszek Wałach poświęcił swojemu dziadkowi Janowi Wałachowi.

02.11.2009 r. o godzinie 18.00, w budynku Ośrodka Edukacji Ekologicznej w Istebnej odbyły się już IX Zaduszki Istebniańskie, poświęcone postaci Jana Wałacha.  Rok 2009 był szczególnym czasem pamięci o tym artyście ( 125 rocznica jego urodzin i 30 rocznica śmierci ). Zorganizowano wystawę prac w Muzeum w Cieszynie i w Gminnym Ośrodku kultury w Istebnej, koncert pamięci Jana Wałacha w Galerii Kukuczka w Istebnej Jasnowicach, wreszcie zawiązało się stowarzyszenie im. Jana Wałacha. Spotkanie zaduszkowe w Ośrodku Edukacji Ekologicznej było jednak wyjątkowe, ponieważ nie mówiono na nim wyłącznie o sztuce malarskiej i graficznej artysty, a o jego poezji, która także uprawiał. Program artystyczny składał się właśnie z wierszy Jana Wałacha przy akompaniamencie muzyki zespołów Wałasi i Lasoniowie. Muzyka, jak zwykle w wykonaniu tych artystów, była zarówno liryczna jak i ekspresywna. Deklamacja słowna należała natomiast do Bogdana Słupczyńskiego, Tomasza Majorka, zawodowych aktorów z Cieszyna. Zaskoczyli oni wszystkich ekspresywną interpretacją wierszy Jana Wałacha. Silne głosy, niemalże wykrzyczane, żywiołowe partie muzyki, solowe wejścia gajd, wszystko to stworzyło niesamowity klimat. W związku z powyższym całość przedsięwzięcia była pełna wigoru i dynamiki, bardzo udana artystycznie.
      W Ciągu całego życia Jan Wałach skreślił dużo wierszy. Nie przywiązywał do nich wielkiej uwagi – były pisane na różnych świstkach papieru lub kopertach. Mało swoich wierszy podpisał. Może świadczyć to o tym, że nie czuł się poetą, ale miał wewnętrzną potrzebę pisania.  Najczęściej tworzył wiersze wieczorem, kiedy wszyscy w domu już spali. Po pióro sięgał też czasem, kiedy był rozgoryczony i czymś niepocieszony . Wówczas szedł na łono natury, do lasu i prowadził swoisty franciszkański dialog z naturą, co zwykle go wyciszało i uspakajało. „Dajcie mi siłę swego istnienia, abym mógł tworzyć” – zwracał się do drzew w jednym ze swoich wierszy. Z pietyzmem opisywał również swój ogród z licznymi kwiatami. Głównym tematem jego poezji jednak zawsze był Bóg. W jednym ze swoich wierszy napisał: „Jestem poetą, który drzewa i kwiaty, starców i dzieci, wszystkie pospolite czynności podnosi na poziom natury zwróconej ku Bogu” – oto kwintesencja literackich, ale również plastycznych działań Jana Wałach.
      Zaduszki Istebniańskie gościły również Zuzannę Kawulok, która przy boku artystów na scenie pojawiła się dwukrotnie, deklamując dwa wiersze: jeden swojego autorstwa, drugi swojego ojca – Jana. Od razu zrobiło się wesoło i ludowo, ponieważ wiersze i opowieści Zuzanny Kawulok znów potwierdziły, że jest najwspanialszą gawędziarką.
    Nie obyło się bez bisów, publiczność, która ciągle chciała muzyki i poezji ...
 C. K.

drukuj drukuj
« powrót
Dodał: LLK Dodano: 2009-11-03, godz. 09:00