http://www.istebna.eu/mieszkaniec?ref=occ

Styczeń 2016

P W Ś C P S N
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Gmina Istebna » Szkolnictwo » Gimnazja » Gimnazjum im. Jana Pawła II w Istebnej
Beata Kawulok Powiatową Mistrzynią Ortografii!

Materiał - Gimnazjum im. Jana Pawła II w Istebnej

Dnia 5 grudnia 2008 roku w Strumieniu odbył się VIII Powiatowy Konkurs Ortograficzny „Strumieńska Żaba”. Gimnazjum im. Jana Pawła II w Istebnej reprezentowali następujący uczniowie: Beata Kawulok (kl. IIIe), Sylwia Kurpanik (kl. IIf), Paweł Spila (kl. IIIa), Wojciech Chrząstek (kl. IId).

Dyktando, opracowane przez dr hab. Aldonę Skudrzyk nosiło wielce intrygujący tytuł „Minispór o megasprawy”. Dotyczyło odwiecznego i nierozwiązywalnego dylematu wyższości Wielkanocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Jak co roku pełne było pułapek ortograficznych. Z tym większą zatem satysfakcją przyjęliśmy wiadomość, iż najlepiej (spośród około 70 uczestników!) napisała je Beata Kawulok – uczennica przygotowana przez dr Cecylię Suszkę. Nasza gimnazjalistka otrzymała zaszczytną statuetkę „Złotej Żaby” i nagrody książkowe.

Wszystkim istebniańskim uczestnikom „Strumieńskiej Żaby 2008” i ich opiekunom (dr Cecylii Suszce, mgr Halinie Skrzydłowskiej, mgr Barbarze Matuszny) serdecznie gratulujemy, a Beacie składamy dodatkowo podziękowania za godne reprezentowanie naszej szkoły.

Tekst dyktanda:

Minispór o megasprawy

Późnojesienna plucha, odgłosy szalejącej zawiei, ciemnobure skłębione chmurzyska pokrywające szczelnie niebo narzucały niezwykle ponury nastrój. Ożywiła się naraz, bo oto zza okna dobiegają czyjeś niezharmonizowane głosy. Słabo słyszalnym słowom co i rusz towarzyszą ochoczo wznoszone okrzyki, nie do końca artykułowane pohukiwania. To jakieś dziewczęta zdają się wieść całkiem poważny spór. Któraś wspięła się na palce, chaotycznie wymachując rękami i nienaturalnie wysokim głosem wykrzykując coś raz po raz. Szło o to, który świąteczny czas jest piękniejszy - czy ten okołobożonarodzeniowy, czy też wielkanocny.
Padały argumenty właściwie nie do odparcia i nie do podważenia, dziewczyny sięgnęły przecież nie do logiki, ale do emocji.
- Przypomnijże sobie srebrzystobiały, iskrzący się w słońcu śnieg, pachnące choinką święta, serdeczną Wigilię, radosną Gwiazdkę, w ogóle cały bożonarodzeniowy nastrój. A potem  szaleństwa hucznego sylwestra! - wykrzykiwała ta nie najroślejsza wprawdzie, ale bez wątpienia najhałaśliwsza z grupki.
- Zdecydowanie wolę głęboko refleksyjną atmosferę Wielkiego Tygodnia, obrzędy wielkoczwartkowe, pełną nadziei wiosenną aurę towarzyszącą Wielkanocy. A arcykolorowe palmy, a  najróżnorodniejsze wzory na pisankach, a rozkrzyczane gromadki młodzieży i hektolitry wody w śmigus - dyngus!
Miałożby spór zakończyć jakieś rozstrzygnięcie! Nie wydaje się to możliwe. Zwróciły się już bowiem ku przygotowywanym wspólnie prezentom i zaczęły je wrzucać do worka klasowego świętego mikołaja. Wszak jutro w szkole mikołajki.

drukuj drukuj
« powrót
Dodał: jk Dodano: 2008-12-12, godz. 10:12