http://www.istebna.eu/mieszkaniec?ref=occ

Styczeń 2016

P W Ś C P S N
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Sport » Relacje i wyniki » Imprezy sportowo - rekreacyjne 2008 » ''Pętla Beskidzka – Istebna 2008''
Prawdziwy bohater ''Beskidzkiej Pętli 2008''

Prawdziwym bohaterem rozegranej pod koniec czerwca imprezy kolarskiej "Beskidzka Pętla 2008" był Pan Bolesław Zajiczek (78 lat) z Milicza.
Ten niezwykły człowiek, który w wieku 21 lat w wyniku wybuchu granatu stracił obie ręce i jedno oko nie tylko przejechał trasę naszego bardzo trudnego wyścigu (patrz poniższe zdjęcia wykonane na mecie na Ochodzitej) wykazując niezwykły hart ducha, ale ma na swoim koncie osiągnięcia i nagrody, które przyprawiają o zawrót głowy i niejednego z nas mogą zawstydzić.

Dzięki pomocy naszego kolegi z Portalu Olza.pl Tomka Wrześniaka dotarliśmy do materiałów obrazujących dokonania Pana Bolesława, który znalazł się w finale Plebiscytu "Człowiek bez Barier 2005".

Prezentujemy je poniżej (lista zawiera osiagnięcia i nagrody do 2005 roku) wraz z krótkim wywiadem zamieszczonym na stronie internetowej www.niepełnosprawni.pl:

* Twórca drużyny harcerskiej "Baryczanie" istniejącej od 47 lat 
* Działacz harcerski, propagator turystyki pieszej, rowerowej i biegów narciarskich 
* Harcmistrz Związku Harcerstwa Polskiego 
* Uczestnik rowerowego Rajdu Niepełnosprawnych Dookoła Świata (11 tys.km) 
* Uczestnik Rajdu Kolarskiego Dookoła Białorusi (4,5 tys. km), wycieczki rowerowej do Wilna 
* Dwukrotny uczestnik Tour de Pologne 
* Dwukrotny uczestnik rajdu kolarskiego Nowy Jork - Waszyngton z okazji obchodów pierwszej i trzeciej rocznicy 11 września w Nowym Jorku 
* Uczestnik maratonów wraz ze sportowcami na wózkach 
* Wielokrotny uczestnik biegów narciarskich 
* Drużyna "Baryczanie" odnosi wiele sukcesów: czterokrotne zwycięstwo w ogólnopolskim turnieju krajoznawczo-turystycznym, zwycięstwo w ogólnopolskim konkursie "Najlepszy Klub Krajoznawczo-Turystyczny", czterokrotne zwycięstwo w rajdzie narciarskim w Rajczy 
* Organizator i przewodnik wielu obozów wędrownych, rajdów i wycieczek, biegów narciarskich 
* Inicjator rajdów środowiskowych 
* Działacz Ludowego Zespołu Sportowego i Polskiego Towarzystwa Turystyki Krajoznawczej 
* Twórca Izby Historycznej Pamięci Narodowej w Miliczu oraz harcówki 
* Dwukrotny radny Milicza 
* Inicjator akcji odnowy cmentarza polskiego w Żytomierzu na Ukrainie, wraz z harcerzami prowadził te prace 
* "Baryczanie" zbierali środki na odbudowę Panoramy Racławickiej, Zamku Królewskiego w Warszawie, budowę Centrum Zdrowia Dziecka, budowę Centrum Matki Polki, odbudowę Cmentarza Orląt Lwowskich 
* Corocznie "Baryczanie" uczestniczą w przedświątecznych zbiórkach żywności dla ubogich mieszkańców regionu oraz aktywnie uczestniczą w obchodach świąt patriotycznych

Nagrody i wyróżnienia:

- Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski 
- Srebrny Krzyż Zasługi 
- Medal Komisji Edukacji Narodowej 
- Medal za Obronność Kraju 
- Medal dr Henryka Jordana 
- Złoty Krzyż Harcerski


1. Czym dla Pana jest sukces?
Wypadek spowodował całkowitą zmianę mojego życia. Brak prawego przedramienia, lewej dłoni i prawego oka wpłynął na sprawę dalszego układania planów na przyszłość. Pomogli mi w tym rodzice i brat. Po wyjściu ze szpitala wróciłem do sportu i pracy w domu. Początkowo zmuszałem się do marszu, a w miarę przypływu sił do biegu. Wyniki uzyskiwane na zawodach biegowych na szczeblu wojewódzkim i centralnym były pierwszymi znaczącymi sukcesami. Zrozumiałem wówczas, że moje życie też może być ciekawe i pełne przygód. Po zakończeniu krótkiej, ale intensywnej kariery zawodniczej przyszedł czas na turystykę. By nie uprawiać jej w samotności założyłem w 1958 roku drużynę harcerską - przez te wszystkie lata razem z moimi harcerzami odnieśliśmy sporo zwycięstw w różnorodnych konkursach z zakresu turystyki, ochrony przyrody, sportu. Zaszczepiam im potrzebę poznania świata, pracy nad sobą i pomocy innym. Ich sukcesy sprawiają mi radość i są równocześnie moimi sukcesami. Sukcesem jest dla mnie również zaufanie i sympatia jaką obdarza mnie lokalna społeczność - dwukrotnie powierzyła mi mandat radnego.

2. Jak pokonywać bariery związane z własną niepełnosprawnością w dążeniu do realizacji wyznaczonych sobie celów, w karierze zawodowej?
Po wypadku szybko zorientowałem się, że muszę dążyć do tego, by być jak najmniej zależnym od innych. Przystosowane mam narzędzia do pracy w ogrodzie, do odrzucania śniegu, do pracy w domu, rowery do jazdy, ubranie. Jem również samodzielnie. Wszystko według mojego pomysłu: kółka, gumki, paski. Staram się postępować systematycznie, stopniowo pokonywać nowe, wcześniej nieznane trudności, wymyślając w tym celu różnorodne techniki.

3. Czy i w jaki sposób osiągnął Pan niezależność finansową?
Po maturze w 1952 roku zacząłem pracę w Powiatowym Komitecie Kultury Fizycznej i Turystyki w Miliczu. Po 6 latach pracy przyznano mi I grupę inwalidzką i rentę, która dzisiaj wynosi 752 złote. Za swoją działalność społeczną, przygotowywanie różnorodnych imprez otrzymuję co jakiś czas nagrody pieniężne od Urzędu Gminy, Domu Kultury, ZHP. Nie są to wielkie kwoty, ale są dla mnie bardzo ważne jako wyraz uznania dla mojej działalności.

drukuj drukuj
« powrót
Dodał: jk Dodano: 2008-07-16, godz. 09:22